Sesja 09 - Powrót do Magnus Portum, włam do Thornwooda
General Summary
Po wypłynięciu z Zosimos drużyna skierowała Ostatnią Pieśń na południe, decydując się wrócić do Magnus Portum i spróbować zająć się problemem hrabiego Thornwooda. Znaczną część podróży tradycyjnie spędzili na dyskusjach na temat dalszych kroków, w szczególności nad możliwymi sposobami na zrujnowanie reputacji hrabiego oraz infiltrację jego twierdzy. Z pomocą towarzyszom przyszedł sierżant Darwyn, który zaproponował następujący plan - drużyna pomoże mu dostać się pod mury dystryktu wojennego stolicy, a ten korzystając z wejścia serwisowego w jednej ze strażnic wejdzie do miasta i spróbuje porozmawiać z oficerami którym nadal może ufać. Darwyn wyszedł bowiem z założenia, że wojsko dotychczas lojalne wobec dynastii Vallencourtów może przynajmniej w jakiejś części nie być przychylne władzy Thornwooda, który wkrótce zapewne zamierza mianować się nowym królem Sorridii. Drużyna przystała na ten plan i po dalszej dyskusji zdecydowała, że najbezpieczniej będzie popłynąć w okolice Wnorogrodu czyli dawne włości Radymira.
Dzięki zmniejszonej liczbie patroli pilnujących wybrzeża Sorridii rejs przebiegł bez przeszkód. Ostatnia Pieśń zakotwiczyła u wybrzeży nieopodal Wnorogrodu późnym wieczorem szóstego dnia podróży, po czym na brzeg wybrali się Kuzo i Asvard przebrani w stroje żołnierzy Sorridii i skierowali swoje kroki do jednej z dwóch chat w tym opuszczonym mieście. Otworzyła im starsza kobieta, która natychmiast postanowiła ugościć ich zupą i rozmową - niestety towarzysze nie dowiedzieli się od niej niczego przydatnego poza kierunkiem, w którym należy podążać lądem by trafić do stolicy. W drugim domu sytuacja wyglądała ciekawiej - żyło tu bowiem małżeństwo alkoholików, które utrzymywało się głównie z ciężkiej pracy kobiety trudniącej się najstarszym zawodem świata. Zaproponowała ona, że pomoże im dotrzeć do Magnus Portum gdyż sama się tam wybiera w celu zarobienia trochę pieniędzy na alkohol. Asvard podzielił się z gospodarzem-dżentelmenem swoim bimbrem a jego małżonkę (Zofię) zaprosił na dwór w celu rozpoczęcia niezwykle krótkiej podróży - po odejściu wgłąb lasu zakończył jej żywot i ukrył zwłoki celem zatarcia śladów ich pobytu w tym miejscu. Następnie wraz z Kuzo wrócił na statek, zabrał ze sobą resztę załogi (poza Abdulem, Morathilem, Gerwazym i Kaelenem) i wyruszyli w nocny wymarsz w stronę Magnus Portum.
Po dwóch dniach podróży towarzysze ujrzeli na horyzoncie wieże i mury stolicy. Zdecydowali w międzyczasie że wykorzystają opuszczone, niegdyś przez nich odwiedzone obserwatorium Lysandora jako bazę wypadową, w której zaczekają na nadejście nocy. Następnie Kuzo odprowadził nieco podenerwowanego Darwyna pod wskazaną przez niego strażnicę i zgodnie z przyjętym planem korzystając z magii lotu i niewidzialności ukrył się na murach miasta obserwując kroki sierżanta. Ten po chwili dotarł do niewielkiego budynku i po kwadransie wystawił lampę za okno dając bardowi znak, że nie jest w niebezpieczeństwie. Po mniej więcej półtorej godziny Darwyn opuścił strażnicę i wyszedł z miasta kierując się wraz z Kuzo z powrotem do obserwatorium, gdzie opowiedział towarzyszom o przeprowadzonej rozmowie. Zgodnie z jego podejrzeniami są wśród żołnierzy grupy osób niezbyt zadowolone z faktu, że Thornwood sięgnął po władzę nad królestwem, jego rozmówca obiecał spróbować wybadać skalę poparcia dla idei pozbycia się hrabiego, a także zorganizować jakąś pomoc w tym przedsięwzięciu. Umówili się na kolejne spotkanie następnego dnia.
W międzyczasie Farciarz z pomocą Kuzo wybrał się na zwiad do podgrodzia, gdzie odnalazł jednego z dawnych kolegów z półświatka którego wypytał o sytuację w mieście. Ten mocno narzekał na aktualną władzę - zwiększona liczba patroli utrudniła działalność osobom z jego branży i nie tylko, ponoć biedni stają się jeszcze biedniejsi podczas gdy wykształciuchy i bogacze żyją dalej jak żyli. Do tego Farciarz dowiedział się, że karczmarz Durgan został wsadzony do więzienia a samą karczmę nabył lichwiarz znany jako Krzywy Morlo co znacząco pogorszyło jakość obsługi i napitków serwowanych w Na Kotwicy.
Kolejna wyprawa Darwyna do miasta trwała krócej choć była bardziej owocna - poparcie dla idei obalenia Thornwooda zadeklarowała wystarczająca liczba żołnierzy by było to realne, jednak najpierw potrzebne było zdobycie dowodów na zlecenie przez niego rzekomego zabójstwa króla. Wojsko miało na ich podstawie przejąć kontrolę nad miastem, przy czym najlepiej gdyby sam Thornwood został aresztowany lub wyeliminowany. Ponadto sierżant przekazał drużynie plan architektoniczny twierdzy hrabiego, hasło potrzebne do przejścia przez bramę oraz wskazówkę by porozmawiali ze szwagierką jednego z oficerów straży, która ponoć kilkanaście dni temu została wyrzucona z pracy jako służka w prywatnych komnatach hrabiego. Tym zajęli się Kuzo i Asvard - była służka imieniem Marla opowiedziała o swojej pracy na dworze hrabiego, o tym jak została wyrzucona z pracy po tym gdy otrzymała sprzeczne polecenia (hrabia najpierw kazał podać sobie śniadanie do łóżka by chwilę później mieć pretensję, że nie zaserwowała go w jadalni), o liczbie i wyposażeniu strażników na dworze, o systemie kanalizacji w zamku oraz o tym, że jeden z nich - Garrick - również niedawno został zwolniony po tym, gdy jeden z mastifów ugryzł go w rękę. Kuzo uważnie notował informacje przekazywane im przez Marlę, a gdy skończyła opowiadać wspomógł ją jałmużną w wysokości 50 sztuk złota grożąc jednocześnie by nikomu nie mówiła o ich odwiedzinach. Ta nieco przerażona zgodziła się na to dziękując jednocześnie za wsparcie finansowe.
Dalsze kroki Farciarz i Kuzo skierowali w stronę portu, gdzie szybko znaleźli Garricka pracującego obecnie jako strażnik w porcie. Ten niechętnie odpowiadał na ich pytania, zgodził się z nimi porozmawiać jeżeli pomogą mu pozbyć się problemu, którym miał być dług jaki Garrick miał u Krzywego Morlo. Kuzo westchnął, spojrzał na Farciarza i wybrali się do tawerny gdzie ponoć miał przebywać lichwiarz. Oprócz braku szyldu z kotwicą zauważyli tam również brak porządku i atmosfery jakie wcześniej charakteryzowały to miejsce. Tym razem jednak działało to na korzyść bohaterów - bez problemu pewnym krokiem skierowali się w stronę prywatnego pokoju właściciela karczmy, skąd słychać było obleśne, charczące posapywanie Morlo.
Bard i łotrzyk naprędce szeptem omówili plan działania: Farciarz otworzył po cichu drzwi, Kuzo przywołał chatkę Leomunda by powstrzymać wydostanie się okrzyków przerażenia i agonii lichwiarza oraz prostytutki, która się nim zajmowała - oboje zginęli bowiem od celnych strzałów z kuszy Farciarza. Następnie oba ciała zostały upchnięte do przenośnej dziury Kuzo i obaj opuścili tawernę przywłaszczając sobie przy okazji nieco bezpańskiego już złota. Gdy Garrick zobaczył, że jego problem został rozwiązany (zaledwie 15 minut po wcześniejszej rozmowie z drużyną) zaprosił ich do swojej cieciówki i opowiedział im w szczegółach o stanie osobym patroli strażniczych i mastifach, a także o magii zabezpieczającej wejście do zamku, która wymaga wypowiedzenia hasła zmieniającego się co kilka dni. Ponadto opowiedział o młodych magach kręcących się przy posągach gargulców, które ożywają i patrolują niebo nad zamkiem.
Tak poinformowani towarzysze postanowili przeprowadzić zwiad w okolicach częsci wylotowej kanalizacji z zamku. Kratę zabezpieczającą wylot pokonali dzięki polimorfii z Farciarzem schowanym do przenośnej torby, zaś kolejną kratę u ujścia następnej rury kanalizacyjnej pokonali w jeszcze sprytniejszy sposób - Farciarz wskoczył z powrotem do torby, Kuzo przełożył ręce przez kraty i tam wypuścił niziołka. Na odchodne ten otrzymał czar niewidzialności i powoli rozpoczął wędrówkę wgłąb rury. Po kilku metrach w połowie zakrętu magia czaru niewidzialności stała się niestabilna - Farciarz zauważył, że w miejscu gdzie się to dzieje znajdują się ukryte drzwiczki, które po otwarciu prowadziły do niewielkiej groty wydrążonej w skale, wewnątrz której znajdował się wysoki kryształ emitujący pole antymagii. Łotrzyk zbliżył się do niego i postanowił go dezaktywować poprzez wysunięcie go ze skalnej misy w której był osadzony. Następnie wrócił do Kuzo by poprosić o odświeżenie wygasłej magii niewidzialności i skierował się z powrotem wgłąb kanalizacji
U wylotu rury znajdowała się toaleta należąca do pomieszczeń służących - Farciarz ostrożnie wszedł do pomieszczenia i wydostał się na dziedziniec wewnętrzny z którego szybko przemknął w stronę drzwi do prywatnych kwater hrabiego. Sforsowanie zamka drzwi wejściowych, zabezpieczonego przez jeden z najbardziej wyrafinowanych magicznych systemów antywłamaniowych jakie łotrzyk kiedykolwiek widział, okazało się być dla niego błahostką - bez problemu wkradł się niezauważony do środka i skierował swoje kroki w stronę sypialni na piętrze, z której słychać było donośne chrapanie. Otwarcie drzwi do komnaty również nie stanowiło dla niego wyzwania, dzięki czemu dostał się do bogato urządzonej sypialni z wydzieloną częścią gabinetową, w której znaleźć można było potężny sejf oraz wielką półkę z książkami. W wielkim łóżku spał zaś pochrapywał sam hrabia - w łotrzyku nad rządzą mordu górę wzięła jednak rządza pieniądza, dlatego najpierw zajął się sejfem. Ten sprawił mu nieco więcej trudu ale udało się go sforsować i niziołek mógł cieszyć oczy widokiem znacznej ilości niezwykle kosztownej biżuterii oraz niewielkiego pliku papierów, pośród których znalazł dziwnie brzmiący raport.
Treść raportuCel testu: potwierdzenie skuteczności środka „C-9” w warunkach kontrolowanych przed właściwym zastosowaniem.
Podmiot testowy: chłopiec, lat 14, ogólnie zdrowy, syn drobnego rzemieślnika z dzielnicy Targowej.
Metoda podania: dawka rozpuszczona w ciepłym napoju (mleko z miodem), podana pod pretekstem „leku wzmacniającego” w zamian za zapłatę rodzinie.
Przebieg:
Godzina 8:43 – podanie środka.
Godzina 12:43 – podwyższona temperatura (38°C), lekki ból głowy i brzucha; objawy możliwe do pomylenia z początkiem infekcji wirusowej.
Godzina 18:13 – wysoka gorączka (40°C), silny ból karku, wymioty; pojawia się światłowstręt.
Godzina 21:43 – zaburzenia świadomości, majaczenie, krwawienie z nosa; objawy łudząco podobne do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych lub duru brzusznego.
Godzina 1:33 – utrata przytomności, zaburzenia oddychania.
Godzina 3:23 – śmierć.
Uwagi:
Symptomatologia imituje znane choroby o wysokiej śmiertelności wśród młodych, co pozwala na łatwe odwrócenie podejrzeń od działania trucizny.
Czas działania i nasilenie objawów można regulować dawką.
Nie pozostawia wykrywalnych pozostałości po spaleniu ciała.
Wynik: pełna skuteczność środka. Przygotowany do użycia na wskazanym celu – bez ryzyka wykrycia.
Podpis: „C."
Farciarz tknięty przeczuciem przyjrzał się dokładnie półce z książkami i zauważył, że została zamontowana na szynie. Powoli i ostrożnie przesunął półkę, za którą ukazała się ciasna, ukryta sypialnia z pojedynczym łóżkiem w którym również spał hrabia oraz dużym oknem wychodzącym na zatokę w miejscu, w którym od zewnątrz żadnego okna nie było widać. Niziołek widząc tę scenę zawahał się czy dokonać mordu (a jeśli tak to na kim dokładnie) - w tym czasie kolejne chrapnięcie pierwszego hrabiego obudziło tego drugiego. Ten zerwał się na nogi i widząc otwarte wejście do komnaty podszedł do okna. Następnie powoli skierował się w stronę przejścia do głównej sypialni nie widząc Farciarza pozostającego pod wpływem czaru niewidzialności. Po chwili jednak do nosa hrabiego dotarł zapach ścieków, którymi pokryty był łotrzyk po pobycie w kanałach - czując go hrabia natychmiast się odwrócił i wyskoczył przez okno w ciemną noc.
Po chwili zmieszania Farciarz otrząsnął się, pobiegł w stronę sejfu i wypchał kieszenie taką ilością biżuterii jaką zdołał unieść by następnie pędem skierować się w stronę toalety w pomieszczeniach służby. Gdy nadal niewidzialny biegł przez dziedziniec rozległ się dzwon bijący na alarm, jednak nim straże zorientowały się co się dzieje niziołek wskakiwał już z powrotem do torby przenośnej trzymanej przez Kuzo i po chwili razem lecieli już przez nocne niebo z powrotem do obserwatorium Lysandora.
Atmosferę triumfu po ich powrocie wkrótce zastąpiła powaga związana z dyskusją na temat dalszych kroków. Sierżant Darwyn przeczytał raport stanowiący podstawę oskarżenia hrabiego o zlecenie zabójstwa króla i podjął się zadania dostarczenia go na dwór królewski, nad którym wraz z popierającym go wojskiem mieli przejąć kontrolę po zniknięciu Thornwooda. Asvard zrobił jeszcze szybki rekonesans nabrzeża w poszukiwaniu ciała hrabiego, jednak nie udało mu się go znaleźć. Resztę nocy bohaterowie spędzili nad dyskusją o przyszłości. Darwyn zapewnił ich, że jeżeli pokojowy pucz się uda to zostaną ułaskawieni w Sorridii i oni i siedzący w więzieniu Durgan. Poradził im jednak, by na jakiś czas oddalili się z miasta w razie gdyby jego przedsięwzięcie się nie powiodło - to stanowiło początek dyskusji nad dalszymi krokami drużyny. Czy skierują się na północ w poszukiwaniu śladów działalności Dzieci Caldariusa? Czy należy najpierw odwiedzić ostatnią siedzibę Malekimów, którą znaleźli na mapie? Czy będzie im jeszcze kiedyś dane spróbować Brodatego Strong?




