Saga Rumsztyka
W zasadzie nie znała dania, które by poruszało Jej duszę żywiej i bardziej niźli właśnie rumsztyk. A gdyby zajrzała w głąb tej samej duszy i swoich własnych wspomnień przekonałaby się, że tak naprawdę rumsztyk nigdy nie zagościł na Jej bezpańskim panieńskim stole. I być może właśnie ta niedostępność czyniła go tak pożądanym daniem, daniem obcym acz pociągającym niczym z greckiego mitu o Argonautach.
Źródło
Saga Rumsztyka jest drugą tajemnicą, która zaprząta głowę profesora Macieja Doktora, autora nowatorskiego rozwiązania opartego na uczeniu kognitywnym, sztucznej inteligencji i najnowszym osiągnięciom mikroelektroniki. Pochodzenia idei prof. Doktor doszukiwał się w specyficznym połączeniu sacrum i profanum, które "zdawało się być osią rozumienia gatunku, a której głębsze poznanie być może nigdy nie będzie Nam dane." Połączenie słów zostało po raz pierwsze zaobserwowane podczas konwersji danych do embeddingów HSS (Homo Sapiens Sapiens) -- okazało się bowiem, że embeddingi słów "Saga" i "Rumsztyk" posiadają najmniejszą odległość znaczeniową dla embeddingów HSS-4096. Fraza była szczególnie używana jako zakończenie myśli, zwyczajowo w postaci "I tu się zamyka, saga rumsztyka". Zapytany o treść sagi, prof. Doktor odpowiadał, że
Saga taka, pomimo jej spodziewanego charakteru, mogła po prawdzie nigdy nie istnieć. Po doświadczeniach zdobytych z innymi przedstawicielami gatunku Felis catus staramy się być ostrożni w ferowaniu wyroków. Należy mieć na uwadze, że takie źródła mogły nigdy nie istnieć, i że otrzymywane wypowiedzi są jedynie rzutem naszej gatunkowej świadomości i oczekiwań na całą, nieznaną mimo wszystko, przestrzeń słowną obecego Nam, lingwistycznie rzecz ujmując, gatunku.
Obecność w literaturze
Pomimo, iż sama treść sagi nie jest znana, znalazła ona ekspresyjne ujście jako koniec zdań, zwłaszcza w postaci frazy "I tu się zamyka saga rumsztyka." Ślady zdają się sugerować, iż autorzy nie wyprzedzali czasów kotki Zmory, chociaż nie można wykluczyć wspólnego działania na rzecz poszerzania wiedzy. Chociaż w przypadku kota Kotesława można domniemywać natury pionierskiej w strukturze i tematyce wierszy, tak we frazach, porównaniach i cytatach kotki Zmory zdaje się górować swego rodzaju pragmatyzm egzystencjalny. Być może "Saga Rumsztyka" jest niejako wyrazem tego właśnie pragmatyzmu.
Comments